Autor nieznany, ze zbiorów Anny Wenka-Radzimirskiej
W wózku siedzi mój tata, Rysiek Wenka. Urodził się on w Warszawie w 1936 r. Dziadkowie mieszkali przy ul. Bagatela, skąd mieli blisko do Łazienek i całą rodziną chodzili tu na niedzielne spacery. Zdjęcia ocalały dzięki mojej babci, która wyjeżdżając z moim tatą z Warszawy wiosną 1944 r., zabrała je ze sobą. Wyjechała ze stolicy, bo we wsi na Kielecczyźnie, u tamtejszej rodziny, ukrywał się mój dziadek, który uciekł z robót przymusowych w Niemczech, i babcia do niego jechała. Gdyby tego nie zrobiła, to nie wiadomo, jakby się to wszystko skończyło. Domu, w którym dziadkowie mieszkali przed wojną, już nie ma - został całkowicie zniszczony podczas powstania warszawskiego. Do stolicy dziadkowie wrócili wiosną 1948 r. i zamieszkali na Kole.