Wernisaż wystawy obrazów z Dulwich Picture Gallery
- Po raz pierwszy w Polsce prezentowane będą dzieła wybitnych malarzy flamandzkich, holenderskich oraz włoskich. Jestem przekonany, że sposób doboru obrazów spowoduje, iż wystawa będzie cieszyła się wysoką frekwencją - napisał wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński w liście odczytanym podczas uroczystego otwarcia ekspozycji "Arcydzieła dla króla? Rubens, Van Dyck, Teniers II ze zbiorów Dulwich Picture Gallery".
Szef resortu kultury przypomniał, że gromadzenie dzieł zlecił w 1790 r. w czasie pobytu w Londynie prymas Michał Poniatowski, brat Stanisława Augusta. Jednak obrazy, które miały wzbogacić królewską kolekcję w stolicy naszego kraju, z powodu historycznych perturbacji, nigdy tutaj nie dotarły.
- Wszystkie prezentowane w Podchorążówce arcydzieła, m.in. "Portret damy" Petera Paula Rubensa czy "Madonna z Dzieciątkiem" Anthony'ego van Dycka, zostały dobrane tak, by z jednej strony połączyć wątek warszawski i londyński, a z drugiej porównać obrazy mające znaleźć się w kolekcji polskiego monarchy z tymi, które istotnie posiadał w swoich zbiorach - wskazał prof. Piotr Gliński.
Wicepremier podkreślił, że Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie jest doskonalą placówką do zaprezentowania polskiej publiczności wyboru arcydzieł z Dulwich Picture Gallery z dwóch powodów - po pierwsze jako miejsce, w którym król zdecydował się umieścić najcenniejszą część swojej kolekcji, a po drugie - jako ośrodek badań nad Galerią Obrazów Stanisława Augusta.
- Na otwieranej dzisiaj ekspozycji publiczność będzie miała okazję poznać bliżej m.in. warsztat Rubensa, jednego z najwybitniejszych artystów epoki baroku, wybitnego portrecisty, wirtuoza malarstwa, który pracował na zlecenie największych europejskich władców i dworów we Włoszech, Paryżu, Brukseli, Madrycie i Londynie, i którego wielkoformatowe dzieła odznaczają się barokowym rozmachem oraz bogatą i soczystą kolorystyką. Zaprezentowane zostaną też arcydzieła Davida Teniersa Młodszego, Anthony'ego van Dycka, Adriaena van der Werffa czy Salvatora Rosy. Dzięki temu wystawa prezentuje się niezwykle interesująco - podkreślił minister kultury.
Dziękując dyrekcji i całemu zespołowi Muzeum Łazienki Królewskie zaangażowanemu w organizację ekspozycji, prof. Piotr Gliński wyraził przekonanie, że sposób doboru obrazów spowoduje, iż będzie się ona cieszyła wysoką frekwencją i zostanie entuzjastycznie przyjęta przez każdego, nawet najbardziej wymagającego widza.
"Stanisław August - jeden z największych mecenasów"
- Warto obejrzeć wystawę dzieł z Dulwich Picture Gallery, by zobaczyć, co król chciał zamawiać do swojej kolekcji; co proponowali mu marszandzi i jakie były wówczas trendy w sztuce - mówił podczas wernisażu prof. Zbigniew Wawer, dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie.
Tym bardziej, że - jak zwrócił uwagę - Stanisław August był jednym z największych mecenasów sztuki w Polsce. - Chciał - wzorem Habsburgów oraz Burbonów - stworzyć galerię wybitnych dzieł, lecz nie był tak bogaty - przypomniał dyrektor Wawer. Dodał, że z królewskiej kolekcji zachowało się kilkaset obrazów; znaczna jej część została sprzedana, o czym świadczy pokazywany niedawno w Łazienkach Królewskich "Jeździec polski" Rembrandta ze zbiorów nowojorskiego Frick Collection - dzieło, które król, jako część swojej kolekcji, eksponował w Pałacu na Wyspie.
Teraz zwiedzający mogą oglądać arcydzieła, które miały uświetnić królewską galerię w Warszawie. - Warto zobaczyć te obrazy, pochylić się nad nim, gdyż są po raz pierwszy prezentowane w Polsce - podkreślił dyrektor Wawer.
Helen Hillyard, kurator malarstwa z Dulwich Picture Gallery, podziękowała wszystkim zaangażowanym w przygotowanie wystawy. - Jest czymś wyjątkowym, że możemy pokazać obrazy Rubensa, Van Dycka, Teniersa w rezydencji, gdzie miały być prezentowane pierwotnie - powiedziała Helen Hillyard.
Podkreśliła jednocześnie, że związki Dulwich Picture Gallery z Łazienkami Królewskimi są niepowtarzalne w Wielkiej Brytanii.