Audiodeskrypcja do przestrzeni twórczej
"Co tu grają? Teatralny świat Stanisława Wyspiańskiego"

Budynek wśród bezlistnych drzew i krzewów, w sercu znanego dobrze parku. Jego biel kontrastuje zapraszająco na tle licznych odcieni szarości i jesiennej aury. Wchodzimy zatem, czujcie się zaproszeni i zaproszone do wnętrza, które wypełnia atmosfera i duch twórczości Stanisława Wyspiańskiego.

Już w drzwiach, a w zasadzie na sporych przeszkleniach skrzydeł drzwiowych natkniemy się na pierwsze oznaki ekspozycji, która znajduje się w środku. Drzwi są duże, dwuskrzydłowe, podzielone na osiem zbliżonych do kwadratu okienek, po cztery na każdym skrzydle. W dwóch górnych okienkach w prawym skrzydle oraz w drugim i trzecim od góry okienku w lewym skrzydle lśnią kolorowe witraże, podkreślone bijącym z wnętrza budynku jasnym światłem. To kolorowe kwiaty, a konkretnie nasturcje z zielnika artysty, narysowane bardzo widoczną ołowianą w kolorze, choć wykonaną z cyny kreską i wypełnione kolorem. Wszystkie cztery kwiatostany są pięciopłatkowe, każdy z nich ukazany jest pod innym kątem. Utrzymane są w ziemistej kolorystyce - od jasnożółtego, przez pomarańcz aż po delikatny brąz. Wspomniane elementy roślinne podkreślone są urywaną, niezajmującą całej przestrzeni witrażową ramą złożoną z żółtych i niebieskich figur, głównie zbliżonych do prostokąta. Witraża można delikatnie dotknąć i poczuć fakturę tego wyjątkowego dzieła sztuki.

Po wejściu do budynku dech w piersiach zapiera jasność, tak kontrastowa dla pozostawionej za plecami i zamkniętymi drzwiami jesiennej rzeczywistości. Całość oświetlają kryształowe żyrandole, które odbijają się od szyb, sprawiając wrażenie multiplikowania światła. To w tej przestrzeni, zaraz po wykonaniu pierwszego kroku, tuż po prawej stronie zostawiamy płaszcze, kurtki, peleryny i buty. By poczuć swobodę, ale też zadbać o komfort innych osób korzystających razem z nami z tego miejsca, będziemy przemieszczać się po nim boso. Jeśli nie lubisz chodzić bez butów, zwłaszcza po powierzchni, której nie znasz, możesz założyć foliowe ochraniacze na stopy – są dostępne dla każdego. Zapraszamy do zgłębiania tajemnic, na które naprowadza nas Stanisław Wyspiański!

Na wprost od wejścia znajduje się przestrzeń nawiązująca do teatralnej sali. W głębi po lewej połyskuje burgundowa kurtyna – to przybrudzona czerwień, nie tak mocno rzucająca się w oczy; po prawej teatralne fotele i małe krążki do siedzenia dla młodszych. Tu jednak wrócimy za chwilę, skierujmy się w prawo, w zakamarki, do których zaprasza nas dyskretny naturalny zapach.

Na prawo od wejścia bowiem znajdziemy zakątek, który swoją przytulnością i niepowtarzalną magią miejsca nie pozwala nam go pominąć. W białej przestrzeni na środku stoi niewysoki sześciokątny stolik, a na nim w podajniku kredki, nożyczki, kleje i papiery do stworzenia projektów roślin - paluszków, którymi można się bawić w teatr. Wokół niego na podłodze rozłożone są okrągłe cienkie siedziska, podkładki do siedzenia, które można swobodnie przenosić z miejsca na miejsce, nie są przytwierdzone na stałe do podłogi. W głębi, wzdłuż ściany i nieco w rogu na podłodze leżą duże poduchy, ułożone są w taki sposób, że układają się w formę przypominającą kanapę. Poduchy są pokryte materiałem, który wprost zaczerpnięty jest z kwiatowych rysunków Stanisława Wyspiańskiego, podobnie jest z małymi poduchami wokół stołu. Nad dużymi poduchami, na całej ścianie podwieszone są bukiety suszonych roślin. Kwiatowe główki, liście o finezyjnych kształtach, grubsze i cieńsze łodygi i gałązki. Pękate hortensje, dostojne główki kremowych róż, szeleszczące płytkowate liście, wijące się szaleńczo długie źdźbła traw, drobniutkie trawiaste kłosy… Wszystko to poupinane, powiązane sznurkami zdobi przestrzeń sprawiając wrażenie tajemniczego pokoju zaklinacza roślin. Po lewej stronie pomieszczenia kompozycję roślinną domykają powieszone na ścianie doniczki ze świeżymi ziołami. Można do nich podejść, delikatnie chwycić liście palcami i uruchomić naturalny zapach ukryty w roślinie. Czy uda się Wam rozpoznać gatunek? Spróbujcie! Zaraz po lewej od doniczkowych ziół ścianę zdobią cztery ramki z rysunkami - roślinnymi motywami, które Stanisław Wyspiański obserwował i przenosił na papier wykorzystując pastele, co nadaje roślinnym portretom subtelności, delikatnego rozmycia i wrażenia zamglenia. Po prawej stronie, na ścianie naprzeciw ziół i rysunków znajduje się kolejna część suszonych bukietów powieszonych na ścianie między dwoma dużymi oknami wychodzącymi na jesienny park. Pod bukietami znajdują się półeczki z książkami dotyczącymi twórczości Wyspiańskiego - jego biografia i albumy z reprodukcjami dzieł sztuki.

Wróćmy do wspomnianej wcześniej sali teatralnej, to kilka kroków stąd, zapraszam.

Po lewej stronie, tuż za ścianką z opisem przestrzeni ukryło się wyjątkowe pomieszczenie. Za czerwonymi kotarami, upiętymi wstęgami w tym samym kolorze lub zasłoniętymi w napięciu oczekiwania na spektakl, czeka na nas nieduża scena, lekko wzniesiona w stosunku do podłogi. Prowadzi na nią swobodne podejście. Na samej scenie znajdują się przedmioty zależnie od tego, co ktoś na niej wcześniej coś ustawił. Scena jest do dyspozycji gości, mogą znajdować się na niej różne rzeczy. Mogą to być na przykład stojące zazwyczaj nieopodal: biały stolik, również białe krzesło i gong na stelażu z surowego drewna. W tle, na kurtynach namalowane krajobrazy, które mogą stać się w magiczny sposób tłem do scen, odgrywanych w tej niedużej przestrzeni teatralnej. Naprzeciw sceny na czas spektaklu specjalnie dla widowni gotowej podziwiać aktorskie popisy przygotowane są dwa duże ciemne siedziska i stojące tu na stałe cztery teatralne fotele – drewniane z ciemnymi siedziskami. Całą przestrzeń oświetla jasno kryształowy żyrandol. Po prawej i lewej stronie teatralnych foteli stoją dwie duże donice z soczysto zielonymi roślinami o długich wąskich listkach połyskujących w jasności pomieszczenia. Na podłodze rozrzucone są okrągłe poduszki, takie jak w sali-zielarni. Można siadać tu swobodnie, poczuć się jak najbardziej komfortowo, jak tylko chcecie. W niedużej wnęce, zaraz przy jednej z doniczkowych roślin w złotej ramie prosty rysunek - portret Wyspiańskiego wykonany na podstawie jego autoportretu w kontuszu. Obok niego na czarnym statywie żarzy się reflektor oświetlający scenę i czekający na dzianie się akcji, w której możesz wziąć udział!

Kiedy opuścimy przestrzeń teatralną - zarówno tę ze sceną, jak i tę z widownią, wracamy do miejsca, w którym po wejściu do budynku zaczynamy naszą wizytę. Na witającej ścianie znajduje się tekst wprowadzający z tytułem Co tu grają? Teatralny świat Stanisława Wyspiańskiego. Wśród jasności żyrandoli stoi tu też dostojnie czarny lśniący fortepian. Na jego pulpicie znajdują się kartki z nutami specjalnie skomponowanych na tę okazje utworów! Można usiąść przy nim i zagrać, co nam tylko dusza podpowie, zapraszam do działania!

Kiedy zostawimy fortepian po lewej stronie i miniemy tablicę z informacjami, możemy zajrzeć za scenę. Tam na czarnej ścianie powieszone są różne instrumenty muzyczne. Dudniące przejmująco bębny, delikatnie rozbijające ciszę dzwoneczki, uspokajająco szemrzący kij deszczowy. Spróbujcie zmierzyć się z tymi przedmiotami i stwórzcie minikoncert, który wypełni na chwilę cały budynek waszą kompozycją.

Dalej, w głębi budynku docieramy do dwóch tajemniczych miejsc - garderoby i rekwizytorni.

W rekwizytorni znajdziemy emaliowaną miskę, stare podniszczone walizki z tektury, podrdzewiałą kankę na mleko, wyżymaczkę do prania czy ogromną szafę. Spróbujcie wykorzystać te przedmioty do aktorskich działań. Czy zawsze muszą spełniać swoją podstawową rolę, do której zostały zaprojektowane i stworzone? Może dzięki Waszej wyobraźni staną się czymś zupełnie innym?

W garderobie możecie usiąść przy białej toaletce z owalnym lustrem. Zachęcamy do przymierzania strojów, które specjalnie dla Was się tu znalazły. Krakowski tradycyjny strój z kwiecistą spódnicą i kaftanem wysadzanym cekinami i obszywanym tasiemkami a także białą koszulą, kurtka mundurowa żołnierza z czasów Wyspiańskiego, antyczny strój Demeter, trzewiki i wysokie buty? Wszystko to, a także wiele innych konfiguracji jest do Waszej dyspozycji. Przymierzcie stroje i zastanówcie się, jak się w nich czujecie. Może chcecie odegrać spektakl na scenie? Droga wolna.

Dalej miejsce zaprasza do warsztatu witrażysty (narzędzia do dotykania i wyjmowania z szuflady) oraz do pracowni pasteli (można wziąć pastele olejne i mazać po kartkach na ścianie).

Po prawej od warsztatu witrażysty stoi mniejszy stolik z jednym krzesłem. Na nim w pojemnikach znajdują się czarne ramki, kolorowe folie, kleje i nożyczki. Każdy może zrobić swój projekt witrażu i umieścić go w jednej z sześciu specjalnych ramek zamocowanych na szybie drzwi znajdujących się po prawej stronie.

Pracownia pasteli to miejsce pracy zarówno grupy, jak i jednego twórcy. Może być nim każdy. Zawieszamy kartkę na wysokości oczu i rozpoczynamy prace. Możemy korzystać z dużego stołu stojącego po środku pracowni, w którym wyeksponowane są pastele. Każdy kolor ma inną przegródkę. Prace można zabrać do domu albo zostawić w przestrzeni.

Na prawo od pracowni pasteli są drzwi prowadzące do zaplecza. Na wprost znajdziecie drzwi ewakuacyjne, po prawej stronie znajduje się siedzisko. Można na nim odpocząć od dźwięków dobiegających z wnętrza Starej Kordegardy. Obok stoi fotel, przy którym można nakarmić młodsze dziecko. Zaraz obok po prawej stronie są drzwi prowadzące na strych. Wejście jest tylko dla pracowników. Po lewej stronie znajduje się korytarz, a w nim dwie toalety - jedna na wprost, druga po lewej. Toaleta na wprost jest większa, można wjechać do niej wózkiem.

Autor: Marcin Matuszewski