Pokój Kompanii
Tu mieszkańcy Białego Domu przyjmowali gości. Wnętrze pokoju dekorują malowidła i obiekty, nawiązujące do sztuki chińskiej. Dwie ściany wyłożone są oryginalnymi tapetami, uchodzącymi w XVIII w. za wyrób chiński, przedstawiającymi sceny z życia mieszkańców tego kraju na wsi oraz widok europejskich faktorii handlowych w Kantonie (miasto w południowych Chinach). Obecnie wiadomo już, że sielski widok jest oryginalną tapetą chińską, malowaną na papierze, natomiast Kanton to wyrób europejski, malowany na płótnie. Ponieważ tapety okazały się zbyt małe w stosunku do ścian pokoju, Jan Bogumił Plersch domalował im brakujące fragmenty: górną partię nieba oraz elementy pejzażu wyznaczające horyzont. Na trzeciej ze ścian znajduje się malowidło w całości wykonane przez Plerscha, przedstawiające sceny z życia Chińczyków.
Wykorzystanie dekoracyjnych tapet z motywami chińskimi było popularne w tamtych czasach. Przykłady takich rozwiązań znajdziemy np. w angielskich rezydencjach arystokratycznych Saltram House czy zamku Strathallan.
W tej samej stylistyce wykonano zdobione postaciami Chińczyków świeczniki, zaprojektowane przez Jana Christiana Kamsetzera; ustawione w narożnikach pokoju. Zamówiono je w Miśni, w słynnej fabryce porcelany. Sufit również udekorowano malowidłami nawiązującymi do motywów orientalnych. Z Chin sprowadzono dwa stojące w tym wnętrzu wazony.
Motywy nawiązujące do sztuki chińskiej (chinoiserie) cieszyły się wielką popularnością w okresie oświecenia. Malowane subtelnymi, pastelowymi kolorami pasowały do powszechnych wówczas motywów rokokowych.
Rozległe, orientalne pejzaże oraz fantastyczne ornamenty (smoki, rajskie ptaki) wprowadzały do Pokoju Kompanii w Białym Domu atmosferę spokoju i beztroski. Tu król mógł odpoczywać w gronie najbliższych. Dekoracja pokoju nawiązywała do wizji krainy wiecznej szczęśliwości, gdzie Stanisław August mógł znaleźć schronienie przed codziennymi rozterkami.