Sala Jadalna
Wnętrze to należało do XVII-wiecznego pawilonu Łazienki Lubomirskiego. W 1772 r. nadano mu nowy wystrój architektoniczny, zgodny z upodobaniami nowego właściciela, a także nową funkcję – królewskiej sypialni. Zdobiona ona była barwnymi stiukami, żółtymi i czerwonymi, sufit zaś pokryty był iluzjonistycznym malowidłem naśladującym niebo, ujętym ramą z wieńca laurowego. Wisiało tu wiele portretów, w tym wizerunki rodziców Stanisława Augusta. W 1784 r. pokój został powiększony od strony południowej i zyskał nowe przeznaczenie – stał się salą jadalną, do którego stoły przynoszono z budynku kuchni na czas obiadu. Wnętrze jadalni, na planie prostokąta, jest stosunkowo skromnie ozdobione, lecz cechuje się wyrafinowaną, chłodną elegancją. O jego urodzie stanowią biało marmoryzowane ściany o kontrastujących, prostych, geometrycznych podziałach z płycin w kolorze porfiru. Dostojeństwa przydają pary kolumn ze stiuku o tej samej barwie. Dekoracje z porfiru są szczególnie charakterystyczne dla sztuki późnego antyku, być może również z tego powodu kolor ten wybrano do ozdobienia nowych wnętrz stanisławowskich, projektowanych w duchu klasycyzmu. Dość surowy wystrój uzupełniały stojące tu do dziś na konsolach popiersia cesarzy rzymskich: Karakalli, Juliusza Cezara, Galby i Hadriana. Są to kopie rzeźb antycznych wykonane na zamówienie Stanisława Augusta. Tego typu rzeźbiarska dekoracja zdobiła także apartamenty Wersalu Ludwika XIV. Uwagę należy zwrócić na antykizowane popiersie Stanisława Augusta, stylizowanego tu na władcę starożytnego – o włosach przewiązanych wstęgą (tzw. Bindą) oraz w zbroi. Wykonał je Włoch Domenico Cardelli. Co ciekawe, artysta ten, choć nigdy nie był w Polsce, cieszył się tytułem "rzeźbiarza Jego Królewskiej Mości Stanisława Augusta". Cennym dziełem sztuki jest Popiersie Diany – kopia oryginału Jeana Antoine'a Houdona z dawnych zbiorów królewskich.
Funkcje Sali Jadalnej były niezwykle doniosłe. To tu mianowicie odbywały się w porze letniej obiady czwartkowe. Stanowiły one zjawisko bez precedensu w całej ówczesnej oświeconej Europie. Były utrzymane w konwencji spotkań francuskich, w jakich Stanisław August uczestniczył w czasie swego pobytu w Paryżu, w salonie słynnej pani Geoffrin, skupiającego na uczonych dysputach ówczesnych luminarzy nauki i kultury. O wyjątkowości polskich "obiadów rozumnych", jak o nich mówiono w epoce, stanowiła obecność na nich samego króla. A ponadto fakt, że miały one nieoficjalnie charakter instytucji państwowej. Tu bowiem rozmawiano o sprawach, które następnie były prezentowane na forum sejmowym i nierzadko osiągały rangę prawną. Z tego względu umieszczenie popiersi rzymskich cesarzy we wnętrzu, w którym rozprawiano o sprawach wagi państwowej, być może miało ilustrować popularny w oświeceniu i jego sztuce topos rozmów żywych i umarłych na Polach Elizejskich, znany z bardzo poczytnej w XVIII w. Eneidy Wergiliusza.