Cykl wykładów Ośrodka Badań nad Epoką Stanisławowską we współpracy Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego.

Niewiele było takich okresów w historii Europy jak Oświecenie – okresów, w których zachodziłyby tak szybkie i tak gruntowne zmiany.

W ciągu drugiej połowy XVIII wieku z mapy zniknęło jedno z niedawnych mocarstw, Rzeczpospolita Obojga Narodów. Inna potęga, Hiszpania, potwierdziła ostatecznie swoje odejście ze sceny politycznej i ekonomicznej. Szwecja także zakończyła to stulecie bez większych sukcesów. Pojawiły się za to mocarstwa nowe: Prusy i Rosja. Anglia zapanowała na morzach, ponosząc jednocześnie spektakularną klęskę w wojnie o niepodległość swoich kolonii, dzięki czemu narodziły się Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Rewolucja francuska wywróciła porządek rzeczy: król – boski pomazaniec – stracił życie na mocy wyroku sądowego i umowy społecznej, która zapoczątkowała proces budowy świeckiego państwa. 

W dziedzinie kultury, myśli i nauki zmiany były nie mniej fundamentalne. Symbolizuje je Wielka encyklopedia francuska (1751–1780) – największe naukowe i kulturalne przedsięwzięcie epoki Oświecenia. To także czas narodzin instytucji muzeum i wystaw publicznych, pojawienia się masowej publiczności i nowych mediów ją zabawiających, to wówczas ukształtowała się idea dziedzictwa narodowego oraz powstał koncept pomników „wielkich ludzi”, którymi nie musieli być już tylko królowie i święci. Większość tych przemian wiąże się przede wszystkim z wejściem na scenę nowych grup społecznych, które prowadziło do bezkrwawych lub krwawych rewolucji. Jednak „koronowane głowy” nie pozostawały bierne wobec tych przemian. Król Prus Fryderyk II i caryca Rosji Katarzyna II nie tylko na nowo ustalali polityczną mapę Europy, ale także dokonywali niezwykłych przedsięwzięć w zakresie mecenatu artystycznego. Na przykład w Dreźnie – elektorskiej rezydencji Sasów – znajdowała się największa kolekcja malarstwa w Europie. W Rzymie kolejni papieże wcielali w życie niezwykłe pomysły w dziedzinie mecenatu i ochrony kulturowego dziedzictwa pogańskiego antyku, próbując swoją słabnącą pozycję polityczną rekompensować gestami w dziedzinie kultury. Czy to aby nie w Stolicy Piotrowej narodził się koncept nowoczesnego muzeum? Ale przecież kilka europejskich dworów także może przypisywać sobie ten wynalazek, zanim udoskonali go rewolucyjna władza francuska, siłą wyrwawszy królewskie zbiory Burbonów.

W oświeceniowej „republice władców” nie brakuje też pomniejszych postaci rządzących państewkami bez znaczenia, wasali całkowicie podporządkowanych potęgom, ale jednak mających wpływ na „ducha epoki”, takich jak francuska Lotaryngia, turecka Mołdawia, cesarskie Toskania czy Anhalt-Dessau. Wszak to tam powstawały wybitne realizacje architektoniczne i ogrodowe, to tam tworzono bogate kolekcje i przeprowadzano rewelacyjne przedsięwzięcia teatralne, w tych miejscach nierzadko wprowadzano przełomowe reformy, tam też znajdziemy arcyciekawe postacie mecenasów, na przykład Stanisława Leszczyńskiego w Nancy, Konstantyna Mavrocordata w Jassach, Piotra Leopolda Lotaryńskiego we Florencji czy Leopolda III Fryderyka Franciszka w Dessau. Ciekawa może być odpowiedź na pytanie dotyczące tego, czy koronowani władcy dwóch największych nowych imperiów – Anglii i Francji – nie brali udziału w tej rywalizacji. Wszak wśród wielkich mecenasów epoki wymienia się raczej brytyjskich arystokratów i kochanki Burbonów z Wersalu, ale czy całkiem sprawiedliwie? Pytania tego typu moglibyśmy mnożyć. 

Zadaniem cyklu wykładów Oświeceniowa republika władców będzie przybliżenie sylwetek interesujących postaci rządzących oświeconą Europą, prezentowanych jako mecenasi kultury i sztuki, ale także jako osoby prywatne o upodobaniach i poglądach modelowanych przez doradców (którymi mogli być zarówno Diderot czy Wolter, jak i niesłusznie zapomniani w tych rolach Hagedorn czy Lanzi).

Przyjrzymy się zatem władcom-twórcom, którzy zajmują się muzyką, piszą dramaty, rywalizują nie tylko w pomnażaniu swoich kolekcji sztuki, ale również w publicznym udostępnianiu własnych zbiorów. 

Jedną z najciekawszych osobowości w tej galerii jest oczywiście król Stanisław August. Zwłaszcza po niedawnej publikacji Pamiętników ostatniego władcę Rzeczypospolitej należy widzieć nie tylko jako kolekcjonera, króla-architekta czy wybitnego intelektualistę, ale także jako interesującego pisarza. Warto przyjrzeć się jego europejskim sąsiadom oraz rywalom aktywnie tworzącym kulturę nowoczesnej Europy i zanalizować związki jawne, powinowactwa ukryte, podobieństwa oraz różnice między oświeceniowymi władcami. Połączeni tajemną siecią abonamentu pisma „Correspondance littéraire” (ręcznie przepisywanej paryskiej gazety informującej o wszystkim, co ważne w kulturalnej stolicy świata), wyznający mniej czy bardziej otwarty frankofilizm (nawet jeśli przeciw Francji otwarcie występowali zbrojnie), przeważnie zgodni w antykomanii, chcąc nie chcąc, współdziałali oni w owej wielkiej rewolucji gustów i instytucji europejskich.

Andrzej Pieńkos
Profesor w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego

Ilustracja -  Papież Pius VI pokazuje królowi Gustawowi III Galerie Watykańskie, Bénigne Gagneraux, 1785, Nationalmuseum, Stockholm

 

 

Czytaj więcejPowoduje pokazanie lub ukrycie reszty tekstu